Choć dzieło życia Adama Mickiewicza nosi tytuł Pan Tadeusz, nikt nie zaprzeczy, że jedną z ważnych postaci, jeśli nie najważniejszą, jest Jacek Soplica a.k.a. Ksiądz Robak. W pamięci młodego pokolenia, do którego należę i ja, wrył się w pamięć jako jedno z wcieleń boskiego Bogusława Lindy... No bo przecież nie sposób wymazać z wychrypianych przez nieco zaciśnięte zęby słów:
Jam jest Jacek Soplica...
Niepospolitość Jacka Soplicy polega jednak na tym, że jest on nowym typem bohatera romantycznego. I tu przypomnienie:
Bohater romantyczny to indywidualista, idealista i buntownik zwłaszcza wobec otaczających zewsząd konwenansów; prowadzi bogate życie duchowe, jest jednostką wyrastającą ponad przeciętność, skłóconą ze światem. Warto pamiętać, że bohater epoki romantyzmu to bohater naznaczony cierpieniem, tragedią, którą stanowi niemożność dokonania czynu, nieszczęśliwa miłość, konwenanse ograniczające jego działanie czy też poczucie całkowitego niezrozumienia przez innych.
Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu całkowicie porzuca taki tym postaci i tworzy nowy - swoistą wersje 2.0. Czym ona się wyróżnia?
Primo, Jacek Soplica to bohater dynamiczny. Z pięknego (Boguś :oops: ), popularnego awanturnika, zabijaki, gwałtownika, który nie zna żadnych granic, przeinacza się w bezimiennego, pokornego zakonnika ofiarowującego swoje życie w służbie ojczyźnie.
Oczywiście, za tą przemianą kryje się bardziej dramatyczna historia o romantycznej miłości (Ewa Horeszkówna), strachu przed upokorzeniem (czarna polewka), zabójstwie w afekcie (Stolnik) i poczuciu winy. Kto czytał, ten wie. Jacek, a raczej Ksiądz Robak, dąży do tego, by zmazać swój grzech, zrehabilitować się poprzez przygotowanie na Litwie powstania przeciwko zaborcy.
Secundo, Jacek-Robak porzuca romantyczne działanie w pojedynkę na rzecz współpracy. Bycie emisariuszem i przygotowanie gruntu pod wybuch powstania pochłania go całkowicie:
Biłem się za kraj; gdzie? jak? zmilczę; nie dla chwały
Ziemskiej biegłem tylekroć na miecze, na strzały.
Milej sobie wspominam nie dzieła waleczne
I głośne, ale czyny ciche, użyteczne,
I cierpienia, których nikt...Udało mi się nieraz do kraju przedzierać,
Rozkazy wodzów nosić, wiadomości źbierać,
Układać zmowy... Znają i Galicyjanie
Ten kaptur mnisi - znają i Wielkopolanie!
Pracowałem przy taczkach rok w pruskiej fortecy,
Trzy razy Moskwa kijmi zraniła me plecy,
Raz już wiedli na Sybir; potem Austryjacy
W Szpilbergu zakopali mnie w lochach do pracy,
W carcer durum - a Pan Bóg wybawił mię cudem
I pozwolił umierać między swoim ludem,
Z Sakramentami.
Chce zaangażować w nie maksymalną liczbę ludzi, by doprowadzić do zwycięstwa i tym samym sprawić, by Polska odzyskała niepodległość.
Tertio, Jacek nie ulega destrukcyjnej sile nieszczęśliwej miłości; to znaczy po części tak, ale nie całkowicie. Choć początkowo jego cechy zapalczywego kochanka uaktywnione po podaniu przez Stolnika czarnej polewki doprowadzają do zbrodni, to ostatecznie odnajduje on drogę powrotu. Pragnie odkupi winy i znajduje cel, do którego nieustannie i wytrwale dąży.
Warto zauważy, że Jacek Soplica stanowi postać symboliczną i to w dwojaki sposób. Z jednej strony można go postrzega jako reprezentanta polskiej szlachty, której wady doprowadziły do upadku Rzeczpospolitej. Jego nawrócenie natomiast w sensie symbolicznym stanowi moralną odnowę szlachty. Z drugiej zaś strony, jak pisze Zofia Stefanowska,
Życiorys Robaka, spiskowca i więźnia trzech zaborów, ma walor poetyckiej syntezy losów Polaków walczących o wolność, a jego przemiana z butnego szlachcica w bezimiennego sługę sprawy narodowej wskazuje doświadczonemu niewolą społeczeństwu kierunek koniecznej ewolucji.
Jakkolwiek nie będziemy postrzegać Jacka Soplicy, stanowi on niewątpliwie novum, oryginalny twór na tle epoki zwanej romantyzmem. Mickiewicz niejednokrotnie zresztą będzie przeinaczać pierwotny zamysł bohatera romantycznego; wystarczy wspomnie Konrada Wallenroda czy Konrada z Dziadów cz. III. Ale o nich innym razem :)
Post bardzo mi się podoba, lecz muszę zwrócić uwagę na jeden błąd - w poście napisane jest jakoby Soplica dostał czarną polewkę, podczas gdy w utworze jest mowa tylko o tym, iż spodziewał się, że może ją dostać.
OdpowiedzUsuńPoprawiłam tę niejasność. Dzięki za czujność :)
Usuń