Z wolna zaczyna mnie to przerażać. Przed Wami bowiem kolejna Odsiecz poświęcona budowie romantycznego świata. Sami widzicie, jak bardzo przestronny jest ten świat. Nie sposób zmieścić go w pigułce... Omówiłam już czas burzy i naporu, konstrukcję czasową, romantyczną filozofię dziejów, mistycyzm i folklor... A na dziś pozostawiłam sobie orientalizm, romantycznego poetę oraz - dla rozluźnienia - życie społeczne początku XIX wieku.
Błyszczą w haremie niebios wieczne gwiazd kagańce...
Cytat w nagłówku to oczywiście fragment sonetu Bakczysaraj w nocy Adama Mickiewicza. Jednocześnie on i inne utwory z cyklów sonetów krymskich i odeskich stanowią piękny przykład dla fascynacji romantyków kulturą wschodu. Była ona bowiem swego rodzaju opozycją wobec kultury zachodniej związanej z tradycją klasyczną, z racjonalizmem. W Oriencie natomiast intelektualiści odnajdywali pożądaną mądrość duchową, umiłowanie wolności wśród jego mieszkańców, namiętność uczuć... Ponadto, region ten urzekał oryginalnością przyrody.
W Polskiej literaturze przykładami dla fascynacji orientem są wspomniane cykle sonetów Adama Mickiewicza oraz Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu Juliusza Słowackiego.
Nazywam się Milijon – bo za milijony
Kocham i cierpię katusze.
Podstawowym i najważniejszym wzorem osobowym w romantyzmie był artysta - istota doskonała, maksymalnie uduchowiona, łącząca w sobie pierwiastki indywidualności i wolności. Co więcej, artysta niemal równał się z Bogiem - mógł bowiem stwarzać. To zaś dawało mu prawo do bycia duchowym przewodnikiem narodu, jego wieszczem, prorokiem i - jak ukazuje to A. Mickiewicz na przykładzie Konrada - Prometeuszem.
Wieszcz miał prawo poprzez swoje dary i zdolności do duchowej władzy nad zbiorowością, którą realizował przez swoją poezję. Wiersze, utwory pobudzały bowiem naród do czynu, do walki o niepodległość. Stanowiły realizację powstałej już w starożytności poezji tyrtejskiej głoszącej Dulce et decorum est pro patria mori (słodko i zaszczytnie jest umierać dla ojczyzny). Stąd w poezji powstania listopadowego pojawiają się symbole i tematy silnie związane z czynem i odrodzeniem: orzeł biały, pożegnanie żołnierza z ukochaną, pobudki do działania.
Przy okazji warto zobaczyć, jak te ideały wcielali w życie ówcześni poeci:
- Adam Mickiewicz - zaangażowany w działalność emigracyjną w Paryżu (hotel Lambert), praca nad utworzeniem Legionu rzymskiego;
- Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński - brak udziału w powstaniu, usprawiedliwianie swojej postawy w utworach literackich (w Kordianie pojawia się negacja działalności spiskowej powstałej ze słabości ludzkich, a nie z siły; Z. Krasiński widział natomiast w powstaniach widmo krwawej rewolucji obyczajowej).
Niech wiem przed rozstaniem, że twoja skłonność była prawdziwym kochaniem...
Pierwsze skojarzenie dla romantyzmu to romantyczna miłość. Była ona jednym z głównych i uprzywilejowanych tematów dzieł sztuki, filozofią życia oraz dziedziną eksperymentów społecznych wywołujących niejednokrotnie skandale.
Miłość romantyczna charakteryzowała się jednym - prowadziła do zguby. Ograniczana często konwenansami obyczajowymi była wyrazem buntu wobec tradycji. Dwoje kochanków rozdzielały plany rodziny, konwenanse, popadali oni w rozpacz i nieszczęście. Ich uczucie przyjmowało zatem charakter duchowy, platoniczny, nie oparty na zmysłach, ale na więzi dusz. Warto pamiętać o tym, że miłość romantyczna nie wynika z erotyki, ale z fatum (przeznaczenia). Kochanek nie ma zatem wpływu na ulokowanie swoich uczuć. Kobieta jest mu przeznaczona od zawsze. Taka miłość jednak groziła katastrofą: rozstaniem na wieki, obłędem, śmiercią... itp.
Współczesna kultura z niebywałą chęcią wykorzystuje ten temat. Znajdziecie go w filmach, piosenkach, wierszach... wystarczy przypomnieć sobie takie tytuły, jak: Casablanka reż. Michael Curtiz, Love Story reż Arthur Hiller, Titanic reż. James Cameron, Moulin Rouge reż. Baz Luhrmann, Mała Moskwa reż. Waldemar Krzystek i in. A jakie Wy znacie utwory podejmujące temat romantycznej miłości?
Kobieto, puchu marny, ty wietrzna istoto...
Nieco mniej istotnym, ale ciekawym tematem jest obraz XIX-wiecznej kobiety. Badacze romantyzmu wymieniają kilka typów lansowanych głównie przez literaturę tamtego czasu, m.in.: famme fatale, kobietę-Polkę, heroinę romansów.
Femme fatale, jak wiecie z Odsieczy nr 34, jest kobietą fascynującą a jednocześnie groźną, niszczącą mężczyznę, przynoszącą mu zgubę. W literaturze romantyzmu pojawia się ona w dziełach Chateaubrianda, Schumanna, Krasińskiego i in.
Kobieta Polka to wzór dotyczący tylko naszego kręgu kulturowego, bowiem typ niewiasty wytworzył się w związku z sytuacją polityczną ojczyzny. Dama ta uczy swoje dzieci wiary katolickiej i miłości do polskiej ziemi, ona żegna swego męża-powstańca, opatruje jego rany bądź opłakuje jego śmierć, wygnanie na Sybir lub tułaczkę. Wyraz temu typowi daje wiersz Adama Mickiewicza Do matki Polki.
Ostatni typ dotyczy nowych kochanek pojawiających się w literaturze. Relacje z nimi przepełnione były erotyzmem, romansem; słowu romans przywrócono powiem znaczenie przygody erotycznej. To były także te związki budzące kontrowersje, a wręcz wywołujące społeczne skandale: Musset i George Sand, Dorota Veidt i Fryderyk Schlegel, George Sand i Fryderyka Chopina, Delfina Potocka i Zygmunt Krasiński...
Ostatnie słowo...
Prócz wspomnianych dziś i ostatnio elementów romantyzmu, nie wolno zapomnieć o chorobie wieku (mal du siecle) i buncie obyczajowym, o których pisałam wcześniej, dlatego dziś już nie będę rozwijać tych wątków.
Jutro w końcu odbijemy od próby rysu romantycznego świata i swe bystre oko skierujemy na zagadnienia sztuki: malarstwa i literatury. Do przeczytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz