Kochani, znów zwrot w stronę literatury. Zauważyłam jednak, że mocno, mocno zaniedbałam dawnych poetów na rzecz tych dziewiętnasto- i dwudziestowiecznych. Dlatego pozwoliłam sobie na krok do tyłu o kilkaset lat. Ten wpis zaczyna zatem cykl ujmujący twórczość Jana Kochanowskiego od fraszek poprzez pieśni aż do trenów. Zastrzegam jednak, że nie będę się rozdrabniać i analizować każdego utworu pisarza. Postaram się, (mam nadzieję, że się to uda) aby pokazać Wam, w jaki sposób poprowadzić poprawną analizę. Ale póki co, zapraszam do zapoznania się z fraszkami J. Kochanowskiego.
Fraszki
Jan Kochanowski jako poeta doctus, tj. poeta wykształcony, pisał swoje utwory nie tylko po polsku, ale także i po łacinie. Powszechnym jednak było pisanie w tym starożytnym języku, dlatego poeta nie należał do wyjątków. Jego fraszki wydano w 1584 w Krakowie roku niedługo przed śmiercią poety.
Jak zapewne pamiętacie bądź chociaż kojarzycie, fraszka jest bardzo przyjemnym gatunkiem. Jej nazwa pochodzi od włoskiego wyrazu frasco oznaczającego gałązkę, a także jakąś błahostkę, żart. Bliska antycznemu epigramatowi odznaczała się żartobliwym, niekiedy wręcz satyrycznym charakterem. Zdarzały się jednak także takie fraszki, które podejmowały tematy poważne, filozoficzne, religijne, refleksyjne. Cechą gatunkową fraszki jest natomiast wyraźna pointa stanowiąca podsumowanie utworu.
Choć fraszka wydaje się być prostym utworem, zapewniam, że należy mieć naprawdę bystry umysł i lekkie pióro, by napisać ją na poziomie Jana Kochanowskiego. Zresztą, przekonacie się, czytając poniższe przykłady.
Człowiek Boże igrzysko
Zanim wszystką wiedzę podam Wam na tacy, postaram się pokazać, jak "ugryźć" tekst, który musicie zinterpretować.
1. Przeczytajcie go w całości, najlepiej kilka razy:
Nie rzekł jako żyw żaden więtszej prawdy z wieka,
Jako kto nazwał bożym igrzyskiem człowieka.
Bo co kiedy tak mądrze człowiek począł sobie,
Żeby się Bóg nie musiał jego śmiać osobie?
On, Boga nie widziawszy, taką dumę w głowie
Uprządł sobie, że Bogu podobnym się zowie.
On miłością samego siebie zaślepiony,
Rozumie, że dla niego świat jest postawiony;
On pierwej był, niżli był; on, chocia nie będzie,
Przedsię będzie; próżno to, błaznów pełno wszędzie.
2. Upewnijcie się, czy znacie wszystkie wyrazy i sformułowania. Najczęściej do tych bardziej kłopotliwych na pewno dołączone będą przypisy.
3. Spróbujcie w swoich słowach wyjaśnić, jaki problem porusza autor w utworze:
Fraszka mówi o nietrwałości ludzkiego życia, o wysokim mniemaniu człowieka o sobie, o jego relacjach z Bogiem.
Tak postępując, możecie upewnić się, czy tekst jest dla Was jasny. Jeśli nie jest, zastanówcie się, dlaczego.
4. Wyróżniacie elementy poddające się analizie, tzn.:
struktura wersyfikacyjna | wiersz ciągły (stychiczny) sylabiczny, 13 sylab w wersie, średniówka po 6, rymy żeńskie, parzyste |
motywy | motyw Deus artifex (Bóg Stworzyciel), vanitas (marność, przemijanie) |
sposób obrazowania | ironiczny, paradoksalny, refleksyjny |
środki artystyczne | antyteza, epitet, pytanie retoryczne |
podmiot lityczny | utożsamiany z autorem |
5. I zastanawiacie się, co mają one ze sobą wspólnego, jakie są relacje między nimi. Ja proponuję pokazać to w ten sposób:
Podmiot liryczny, którego można utożsamić z autorem, wypowiada się na temat przemijalności, marności ludzkiego życia jakże sprzecznego z mniemaniem człowieka o sobie. Człowiek bowiem uważa się za pana świata, wie, że dla niego Bóg ten świat stworzył. By trafnie wyrazić tę myśl poeta wykorzystał środki artystyczne: antytezę: "On pierwej był, niżli był; on, chocia nie będzie,
Przedsię będzie;", służącą wyrażeniu paradoksu ludzkiego życia, epitet wartościujący człowieka jako "boże igrzysko", a więc zabawka, igraszka, pytanie retoryczne zmuszające czytelnika do refleksji.We fraszce bardzo widoczna jest ironia, która ośmiesza wspomniane wysokie mniemanie człowieka o sobie. Co więcej, to obrazowanie potęguje zderzenie przemijalności człowieka z ogromem Boga Stworzyciela.Koniec utworu wieńczy pointa, charakterystyczna do fraszki, która wprost nazywa ludzi błaznami.
Jak widzicie, w tej krótkiej notatce przy wyróżnianiu środków artystycznych starałam się także wskazać ich funkcje. Ważne jest to, żeby wskazać, że układ stroficzny jest charakterystyczny dla fraszki.
6. Usytuujcie teraz utwór w kontekście: biograficznym, historycznym, filozoficznym... itp.
W wypadku fraszek Jana Kochanowskiego od razu przychodzi na myśl postawa antropocentryczna jakże powszechna w renesansie. Człowiek stał w centrum ludzkich zainteresowań, także poetów. Jednocześnie jednak wydaje się, że Kochanowski sięga do starożytnych filozofii - także wysoko wartościowanych w odroczeniu - do Arystotelesa i jego złotego środka, do poprzestawania na małym, skromności, do stoicyzmu negującego rozmach i przerost formy nad treścią, które prowadzi do błazeństwa.Jednocześnie fraszki wpisują się w nurt biografii i twórczości Kochanowskiego jako poety wykształconego, uczonego. Jako człowiek renesansu, humanista pełną parą kontynuował dorobek antycznych epigramatów, przekształconych pod wpływem włoskiego piśmiennictwa w gatunek nazywany fraszką. Ujmuje w niej charakterystyczne dla epoki tematy, tu filozoficzne i refleksyjne.
7. Na samym końcu, kiedy umieściliście już utwór w kontekście, pora, byście go wytrącili, tzn. pokazali jego wyjątkowość na tle innych.
O wyjątkowości fraszek J. Kochanowskiego stanowi tematyka i dopasowane do niej obrazowanie oraz język. Choć "Człowiek Boże igrzysko" to utwór refleksyjny, poeta śmiało wykorzystuje figury takie jak ironia, nadając tym samym fraszce ton satyryczny. Jednocześnie fraszki ukazują Kochanowskiego jego samego jako człowieka renesansu, humanistę stosującego filozofie starożytnych.
Oczywiście proponowane przeze mnie odpowiedzi są krótkie i zwięzłe. Na pracy klasowej, czy na maturze zapewne napiszecie znacznie więcej :) Niemniej, przepis, jaki Wam zaproponowałam, pochodzi z bardzo sprawdzonego źródła. Jego autorem jest prof. Bożena Chrząstowska - wieloletni metodyk pomagający nam nauczycielom, jak uczyć Was - skutecznie i ciekawie.
A tak dla uśmiechu, tytuł tej Odsieczy zawiera cytat fraszki J. Kochanowskiego pt. Raki, w której pozwoliłam sobie na podmianę jednego słowa. Zamiast damom, to belfrom - nauczycielom. O kunszcie tej fraszki stanowią dwie możliwości jej odczytania: od lewej do prawej: "Folgujmy belfrom nie sobie, ma rada", bądź wspak: "Ma rada: sobie nie belfrom folgujmy". ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz